Wakacje.

Świeci słońce, deszczyk pada.
Ja sobie siedzę i do Was gadam.
Piję kole z lodem.
To jest pyszne na ochłodę.
Za chwilę wstaje i uszom nie wierze.
Mówię Wam to szczerze.
Jedziemy nad może, żeby się opalić.
Leżymy, opalamy się i wskakujemy do wody, żeby opalenizną się móc pochwalić. Takie jest beztroskie życie. Czerp z niego, korzystaj należycie. Przy okazji trochę się zrelaksujesz. Pamiętaj, niczym się nie denerwujesz.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: wiersze. Tagi

Autor: Astenka

Jestem Aleksandra Stenka. Skończyłam filologię angielską, mam 25 lat.

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink